Zaginiony List Do Ciebie...


13 listopada 2007, 15:40

Drogi Czytający!

Jestem dzieckiem przypadku. to nieprawda, ale dobrze brzmi... ja słynę z tego, że mówię dużo i głównie nieprawdę... Wyobraź sobie teraz szczupłą, wysoką dziewczyne o ciemnej karnacji, czarnych włosach, ciemno-brązowych oczach, która jest ładnie ubrana... No, ja właśnie tak nie wyglądam... ehh... czasami zastanawiam się rano, kiedy popatrzę w lustro, czy naprawdę dało się stworzyć cos takiego jak ja... Taki potworek, którego babcie omijaja szerokim łukiem na ulicy, a dzieciaki milkną gdy koło nich przechodzę na mieście... Nie dziwię im się... w końcu nikt nie jest doskonały - to nie są Simsy2... Pomyślisz sobie teraz, Drogo Czytający, że nie może być tragicznie, że przesadzam... byc może, ale to, że tak myślisz, oznacza, iż mnie nie znasz, a w tym wypadku skakałabym z radości na Twoim miejscu... Otóż ja nie jestem nikim wyjątkowym - wręcz przeciwnie, jestem osoba z pozoru inną, lecz tak samo nudną jak każdy.. Swoja elokwencja potrafię zakryć swą własną głupotę... Czasami nawet muszę się przekonywać do tego, że nie jestem pusta... czasami skutkuje, czasami jednak chciałabym sie powiesić... a to, że mam wielu znajomych nie oznacza wcale, ze jestem ''fajna'' --> jakie to puste słowo, można nim określić wszystko, nawet, jeśli nam sie wcale to cos nie podoba... dlatego też nie lubię dużych tłumów, gdzie wszyscy używaja tego naszego powszechnego języka, gdzie nie mozna spokojnie przejść bez słuchania, jak polska młodzież kaleczy narodowy język, o który nasi przodkowie musieli walczyć! Nienawidzę u ludzi jeszcze tego braku uczuć... Ile razy spotykam się z człowiekeim cierpiącym, tyle razy widzę, jak inni przechodzą koło niego, widzą go. lecz nie pomogą... Czasami sie zastanawiam, czy naprawdę się go brzydzą, czy po prostu boja się pomóc... myślą, że zostaną przez to odrzuceni od społeczeństwa?? No więc, ja już nie rozumiem ludzi... Może jutro znowu napiszę, jeszcze nie wiem, czy Cię tym zaszczycę Drogi Czytający, bo muszę zająć się zwierzętami, a mam ich nie mało... głównie pochodzą ze schronisk, bo inny juz się nimi znudzili, po prostu przestały ich interesować... Pozdrów rodzinę i najbliższych.

Twój kochający -

SWALLOW-TAIL

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz